Przedstawiamy sytuację ze Szwecji, jak wygląda walka z epidemią koronawirusa oczami mieszkańca. Poprzednie dwa wywiady z Włoch i Niemiec spotkały się z ogromnym zainteresowaniem, dlatego postanowiliśmy wirtualnie „zajrzeć” do innych krajów. Przeczytać będzie można wywiady, raport m.in. z Kanady, Hiszpanii czy Anglii. Dziękujemy znajomym za dzielnie się swoimi spostrzeżeniami.
Ze Szwecji, nie w formie wywiadu ale również zobaczymy jak poszczególne kraje podchodzą do tematu koronawirusa.
Ja mieszkam na prowincji, więc ciężko opisywać sytuację w całej Szwecji. Tyle co z gazet i z internetu wiem. Mamy ponad 4000 chorych, a 142 osoby nie żyje. My pracujemy normalnie, bo u nas branża oparta na zamówieniach sprzed kilku miesięcy.
Nasz właściciel mówi, że pracować będziemy albo do czasu aż ktoś zachoruje i wprowadzą kwarantannę albo do czasu, aż nam się materiał skończy. Podchodzę do tego bezstresowo, bo u mnie codzienność polega na tym, że z jednego lasu jadę do innego lasu i w tym lesie popracuje, zwykle sama lub w ograniczonym kontakcie z innymi ludźmi.
Jak na razie jesteśmy zdrowi i zamiast panikować kontynuujemy remont domu. Ja już kwiaty sadzę bo coś z wolnym czasem trzeba robić. A to co dzieje się we Włoszech to w głowie mi się nie mieści...
Jednak Włochy to kraj z dużym zaludnieniem. Szwecja natomiast to 25 ludzi na kilometr kwadratowy. 3 miasta tylko są gęściej zamieszkałe. Myślę, że nie da się porównać skali i nie wiem czy te same rozwiązania zadziałają... Kwarantannę to my tutaj mamy właściwie cały rok.
Dopisek redakcji chroberz.info: Szwecja to jednak inny świat jeśli chodzi o podejście do pandemii. W tv można zobaczyć migawki z koncertów w parkach, atmosfera wiosenna, pełno ludzi.
Autor: tg, pb, chroberz.info
Grafika: Rafał, chroberz.info
Polecamy również:
Ludzie: Nie popełniajmy błędów innych! [Wywiad] | |
Ludzie: Błagam Was, nie proszę, BŁAGAM, zostańcie w domu! [Wywiad] |