Ponidzie, a więc i sam Chroberz w okresie średniowiecza przeżywał złoty okres w swojej historii. Sprzyjała temu doskonała lokalizacja, pomiędzy dwoma królewskimi miastami - Sandomierzem i Krakowem. Nic więc dziwnego, że w naszych okolicach odbywały się wiece które decydowały o sprawach kluczowych dla państwa.
Wiece, czyli zgromadzenia możnowładców w średniowiecznej Polsce, traktuje się jako formę poprzedzającą polski parlamentaryzm. To właśnie podczas wieców nad Nidą wydano akt lokacyjny dla Krakowa (Kopernia), ogłoszono jedyną kodyfikację prawa sądowego za panowania Piastów, a w 1587 r miał miejsce sejm elekcyjny podczas którego nastąpiła podwójna elekcja: arcyksięcia Maksymiliana Habsburga i Zygmunta Wazy, który ostatecznie został wybrany na króla Polski (Wiślica).
A jak się rzecz miała z wiecami nad chroberską Nidą?
Tło historyczne
Wiążę się ono ściśle z osobą księcia Bolesława V Wstydliwego, ostatniego z linii Piastów. Książę Bolesław już w pierwszych latach swojego życia, a nawet można powiedzieć miesiącach, zrobił nieco zamieszania na scenie politycznej rozbitej dzielnicowo Polski. W 1227 roku zabity został skrytobójczo jego ojciec książę Leszek Biały, władca dzielnicy senioralnej i de facto pełniący zwierzchnią władzę nad pozostałymi dzielnicami.
W momencie śmierci Leszka, jego syn Bolesław miał zaledwie półtora roku. Formalnie jednak objął władze nad dzielnicą krakowską. Potrzeba była jednak „opieka” nad małoletnim księciem i jego matką Grzymisławą do czasu aż Bolesław będzie mógł sprawować realną władzę nad podległymi ziemiami.
Bolesław V Wstydliwy
Rozgorzał spór kto ma wspomnianą pieczę sprawować. Opiekunów zgłosiło się kilku, w tym Władysław Laskonogi, Konrad Mazowiecki i Henryk Brodaty. Sama Grzymisława starała się również zachować jak największą niezależność decyzyjną. Nie wdając się w szczegóły, ostatecznie opiekę nad małoletnim księciem i jego matką roztoczył Władysław Laskonogi – książę wielkopolski.
Ze względu na konflikt ze swoim bratankiem Władysławem (Odonic) musiał opuścić krakowską stolicę i pozostawił ją w rękach swojego sojusznika Henryka Brodatego. Niestety i on długo nie zabawił w Krakowie, ponieważ do walki o dzielnicę senioralną włączył się kolejny rywal Konrad Mazowiecki. Na jego polecenie schwytano i uwięziono Henryka Brodatego.
Zawirowania wokół dzielnicy senioralnej mogły oznaczać dla Bolesława Wstydliwego i jego matki tylko kłopoty. Konrad Mazowiecki odebrał Bolesławowi Sandomierz, a w 1233 roku uwięził. Z niewoli udało im się uciec (Bolesław był więziony wraz z matką Grzymisławą) dzięki podstępowi i pomocy Klemensa z Ruszczy, późniejszego wojewody krakowskiego. Spoił on alkoholem strażników którzy pilnowali porwanych i przeprowadził ich bezpiecznie na Śląsk.
Księżniczka ruska, księżna krakowska, matka Bolesława V - Grzymisława
Grzymisława napisała list do papieża Grzegorza IX, w którym opisała postępowanie Konrada Mazowieckiego. Papież w odpowiedzi przesłał do biskupa krakowskiego Pełki ostrą krytykę postępowania Mazowieckiego. Nieustępliwość Grzymisławy oraz potępienie ze strony głów kościoła katolickiego wyeliminowało Konrada z walki o władzę w Krakowie.
Po śmierci Henryka Brodatego, Bolesław nadal będąc małoletnim nie mógł pełnić władzy. Tron krakowski objął Henryk Pobożny (syn Henryka Brodatego). W 1243 roku siedemnastoletni Bolesław Wstydliwy rozpoczął walkę z Konradem Mazowieckim, pokonał go m.in. dzięki pomocy swojego teścia króla Węgier Beli IV, w bitwie pod Suchodołem. Pozwoliło to w końcu zakończyć tułaczkę potomka Leszka Czarnego i objąć krakowski tron.
Chroberskie wiece
(in Hrober, inter Chrober, prope Chrober)
W 1244 roku (od 30 czerwca do końca lipca) w Chrobrzu odbył się pierwszy wiec (colloquium), w którym wzięło udział możnowładztwo z księstwa krakowskiego i sandomierskiego. Wśród nich matka Bolesław V Wstydliwego – Grzymisława, arcybiskup gnieźnieński Fulko, zwany też Pełko (doprowadził do ogłoszonej w Asyżu w 1253 kanonizacji świętego Stanisława), biskup krakowski Jan Prandota (od XV wieku otoczony był kultem, a jego grób odkryto w 1454 roku w katedrze wawelskiej).
Arcybiskup gnieźnieński Fulko (Pełka)
16 maja 1245 roku spisano w Chrobrzu 102 wyrok wydany przez Bolesława Wstydliwego. Kolejne wiece odbyły się na chroberskich łąkach 21-23 czerwca 1250 roku i 16-18 czerwca 1254 roku. Analizując opracowania historyczne na temat tej epoki, zauważyć można że historycy mają pewien problem z Chrobrzem. Związane jest to z rolą jaką nasza miejscowość odgrywała w XIII wieku. Piastowski Chroberz nie był osadą grodową, a mimo to wyróżniał się dużą liczbą wieców na tle grodów które były przystankami w urzędowych podróżach władcy. Liczba monarszych pobytów nad Nidą dowodzi, że Chroberz był znaczącym ośrodkiem dla Bolesława V.
Biskup krakowski Jan Prandota
Wiąże się to na pewno z dogodną lokalizacją naszej miejscowości. Pomiędzy Chrobrzem, Krzyżanowicami i Zagością rozciąga się szeroka dolina. Idealne miejsce na obozowisko. Okolica grodu musiała być również bogata aby pozwolić sobie na goszczenie tak licznego zgromadzenia przez dłuższy czas. Wiece wiązały się z ogromnym obciążeniem przez dwór książęcy, nie wspominając o świcie wojewodów czy kasztelanów.
Problemy podejmowane na chroberskich wiecach były naprawdę różne; potwierdzenie przywilejów immunitetowych nadanych biskupowi krakowskiemu, rozstrzygano sprawy majątkowe możnowładców, potwierdzono immunitet ekonomiczny i sądowy dotyczący części ludności w posiadłościach kapitulnych, szpitalnicy zagojscy poprosili podczas pierwszego wiecu Bolesława V o zatwierdzenie przywilejów nadanych ich klasztorowi przez księcia Henryka i księcia Leszka. Na skutek tej prośby Bolesław wraz z matką swą Grzymisławą wystawia dokument, mocą którego zatwierdza nadania swobód i posiadłości wyżej wzmiankowanych książąt.
Po 1254 roku w Chrobrzu nie wystawiono już żadnego dokumentu sygnowanego przez Bolesława V Wstydliwego. Książę krakowski przeniósł się z wiecami do Osieka (obecnie powiat staszowski). Co było przyczyną? Być może fakt, że władca dzielnicy senioralnej nadał prawdopodobnie w połowie XIII wieku gród wraz z dworem i zapleczem gospodarczym w Chrobrzu przedstawicielom rodu Toporczyków i nie chciał obciążać tych włości uposażeniem na rzecz uczestników książęcych wieców.
Autor: Rafał Bochniak, Paweł Bochniak, chroberz.info
Grafika: Rafał, chroberz.info
Jeśli posiadasz jakieś informacje które mogłyby wzbogacić ten temat to zapraszam do kontaktu: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript. lub Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.