kościół Chroberz 1915Kolejny archiwalny artykuł związany z Chrobrzem. Tym razem najstarszy w kolekcji, bowiem z 1888 roku. Na stronie tytułowej widnieją dwie daty (24 listopada i 6 grudnia), a wynika to z faktu, że użyty został zapis według kalendarza juliańskiego (używanego w tamtym czasie w zaborze rosyjskim) oraz według kalendarza gregoriańskiego (używanego w Polsce już od XVI wieku do chwili obecnej). Jest to tylko niuans, ale warty zwrócenia uwagi Czytelnikom. Zapraszam do lektury (zachowany został oryginalny zapis i słownictwo).
-----------------------------------------------

Wizyta Pasterska w dekanacie Pińczowskim
Wizytę pasterską w dek. Pińczowskim odbył Najdostojniejszy Biskup Kielecki, ks. Tomasz Teofil Kuliński*, w pierwszej połowie września w ośmiu kościołach, z których we dwóch, t.j. w Pełczyskach i Górach, dopełnił konsekracji kościoła, a w Skalbmierzu ołtarza. Z Kielc towarzyszyli J. Eksc. Ks. Edmund Taylor, kanonik i kaznodzieja katedralny i trzech alumnów: djakon Marcin Religa, Jan Szczepka i Wincenty Bogacki – z dekanatu zaś ks. Jan Zalewski, kanonik i dziekan, ks. Józef Szczepański, kanonik i proboszcz wielkokazimierski i liczne grono kapłanów.

kościół Chroberz 1915
Widok na kościół w Chrobrzu od strony południowej - rok 1915. (arch. chroberz.info)

Pierwszą parafją, dokąd zawitał d. .9 września Najd. Pasterz, był Chroberz. Dzień niedzielny przy ślicznej pogodzie sprowadził tysiące ludu. Parafjanie chroberscy na dwie wiorsty* drogi wyszli na spotkanie, a piękny wspaniały był to widok, kiedy wieczorem, przy rzęsistem oświetleniu, śpiewie kościelnym, i wtórze muzyki fabryki cukru z Kazimierzy Wielkiej, pod przewodnictwem zdolnego kapelmistrza, p. Waltera, wprowadzony został processjonalnie ks. Biskup do kościoła pięknie przyozdobionego. Pomodliwszy się przed Najśw. Sakramentem J. Eksc. usiadł, na przygotowanym, tronie, a ks. Proboszcz Jan Wojda* w krótkości zdał sprawę o stanie materialnym i moralnym kościoła i powierzonej sobie parafji.

strona tytułowa Przeglądu
Strona tytułowa gazety

Ks. Biskup odpowiedział w pięknych, pełnych namaszczenia słowach, z ojcowską miłością zachęcał do korzystania z łask bożych i pomocy, jakie zwykle następują za wizytą pasterską, i po odprawieniu nabożeństwa za umarłych udzieleniu Pasterskiego błogosławieństwa, udał się na plebanję, drogą prowadzącą, wśród sztucznego z zieleni szpaleru, pokrytego mnóstwem lamp.

Chroberz, majątek margrabiego Zygmunta Wielopolskiego, nad rzeką Nidą, w pięknej i uroczej znajduje się okolicy, otoczony zewsząd lasem. Na górze, wśród drzew odwiecznych, stoi kościół w stylu gotyckim, pod wezwaniem Wniebowzięcia N. Marji P., zbudowany przez króla Bolesława Chrobrego, który, według Długosza, lubił przebywać w chroberskim zamku, którego ruiny przez lud tutejszy od tego czasu są nazwane górą Chrobrego. Kościół ten później uległ spaleniu i została tylko kaplica murowana, do której to został przystawiony przez hrabiów Tarnowskich w XVI w. nowy kościół murowany, ankrami zmocowany, skarpami zaopatrzony, wokoło murem obwiedziony, mający długości 42, szerokości 22 łokcie. Wnętrze kościoła pięknie się przedstawia, tem więcej, że jest przyozdobione starożytnemi pamiątkami. Po prawej stronie wielkiego ołtarza są dwie pamiątki; jeden marmurowy czarny, z portretem na blasze i rytym napisem: ks. Janowi Bobrowskiemu, proboszczowi chroberskiemu i jurkowskiemu, zm. D. 30 września 1649 r. wieku lat 46, a drugi kamienny, na którym cała osoba z kamienia, naturalnej wielkości, leżąca, z napisem: ks. Zbigniewowi Ziółkowskiemu, kanonikowi krakowskiemu, proboszczowi chroberskiemu, zm. 19 maja 1553 r. w wieku lat 78.

Po lewej zaś stronie tegoż ołtarza także dwa pomniki marmurowe czarne, z portretami na blasze; na jednym ks. Wawrzeńcowi Perowskiemu, proboszczowi chroberskiemu, prebendarzowi w Michałowie zm. 7 czerwca 1673 r. wieku lat 64; na drugim ks. M. Albertowi Kazimierzowi. Staszewskiemu, doktorowi filozofii, professorowi Uniwersytetu Jagielońskiego, kanonikowi kolegiaty wiślickiej, proboszczowi chroberskiemu zm. 10 lipca 1710 r. wieku lat 67. Przy wchodzie do kościoła jest pomnik kamienny z portretem na blasze i rytym, napisem Wojciechowi z Gołuchowa Gołuchowskiemu, dziedzicowi Rudawy i Niegosławic, zm. 22 kwietnia 1671 r. Najpiękniejszy jednak pomnik znajduje się przy ambonie, kamienny, którego wysokość sięga od posadzki aż do sklepienia, bardzo wspaniały, pięknej snycerskiej roboty, przez znawców oceniony na kilka tysięcy rubli, na którym cała osoba z kamienia, naturalnej wielkości, w ubraniu rycerskim hr. Jana Tarnowskiego, fundatora tego kościoła, spoczywa. Napis nieczytelny. Pomnik ten ozdobiony jest rozmaitemi rzeźbami, symbolami i rycerskiemi zbrojami; zakończenie pomnika przedstawia zmartwychwstanie na sąd ostateczny.

Dziś kościół po zupełnem odrestaurowaniu przez obecnego ks. Wojdę, ofiarą szczodrą parafjan, pięknie wygląda; to też proboszcz w swej przemowie przy ingresie pochwalił parafjaii za chętne ofiary temi słowy: „nieraz nie śmiałem już mówić, aby się im nie naprzykrzyć, lecz z im większą obawą mówiłem, tem hojniej dawali, a jakże to był nieraz rozrzewniający widok, patrząc na ojców i matki, którzy dawali swym dzieciom małym pieniądze, aby one własną ręką składały ofiarę i przyzwyczajały się do gorliwości o chwałę Bożą.

To też po latach 15 pobytu ks. Wojdy, oprócz odnowienia zewnątrz i wewnątrz, dana kosztowna marmurowa posadzka, organ piękny sprawiono, oraz okna kolorowe i zakrystja przerobiona.

 
Najd. Pasterz zabawił dwa dni w Chrobrzu, lud korzystał z łask sakramentalnych, kapłani od świtu do nocy gorliwie pracowali w konfessjonałach, a owocem tej pracy było 3 000 przystępujących do Kommunji św.; następnie udzielił Bierzmowania 1500 osobom, egzaminował dziatwę, przemawiając po kilkakroć z ojcowską pieczołowitością i miłością do swych dzieci; więc lud słuchał chciwie słowa Bożego, a jakkolwiek te prawdy nie były mu obce i niejednokrotnie miał je wykładane przez swych pasterzy, obleczone powagą apostolskiego urzędu w prostych podawane słowach, widocznie oddziaływały na duszę i padały na dobrą rolę słuchaczy.
 
D. 11 września J. Eksc., pożegnany z płaczem przez parafian chroberskich i udzieliwszy im pasterskie błogosławieństwo, udał się do sąsiedniej parafji Pełczyska. Parafjanie chroberscy, przepełnieni wdzięcznością za trud i pracę Najd. Pasterza, odprowadzili go tłumnie, aż do samej granicy.
 
Po drodze J.Eksc. zwiedził cmentarz chroberski, tam się pomodlił za umarłych wraz z ludem i po udzieleniu po raz ostatni błogosławieństwa, udał się do następnego kościoła. W drodze do Pełczysk zaproszony został przez hrabinę Franciszkową Wodzicką, dziedziczkę dóbr Złota i Pełczyska, aby przyjął obiad wraz z towarzyszącymi kapłanami.

Relacjonował Ks. Bronisław Obuchowicz

Objaśnienia od redakcji chroberz.info:
- Tomasz Teofil Kuliński urodzony 12 grudnia 1823. Biskup rzymskokatolicki, administrator diecezji kieleckiej od 1870, biskup tytularny. Zmarł 8 stycznia 1907r.
- Wiorsta - jednostka miary długości, używana dawniej w Rosji oraz na terenie zaboru rosyjskiego. 1 wiorsta = 1066,8 m.
- Proboszcz ks. Jan Wojda - proboszcz parafii Chroberz w latach 1873- 1912, wcześniej był również wikarym w naszej parafii. W okresie probostwa ks. Wojdy udało się przeprowadzić wiele remontów, zakupów na rzecz naszej świątyni. Duchowny bardzo zaradny i cieszący się dużym zaufaniem i poparciem parafian. Z probostwa został wyrzucony przez zaborców rosyjskich po fałszywym donosie. Historia na osoby artykuł.

Opracował: Paweł B., logo chroberz.info

Zapraszamy do przeczytania innych artykułów z cyklu "Znalezione".