W Muzeum Wsi Kieleckiej w Tokarni odbyło się widowisko pod nazwą „Szlakiem wrześniowej chwały Oręża Polskiego 1939 – 2017”. W rekonstrukcji wrześniowych walk nie zabrakło akcentu chroberskiego. Patryk Steckiewicz, młody mieszkaniec Chrobrza wziął udział w inscenizacji w oddziale 13 Pułk Ułanów Wileńskich. Postanowiliśmy zapytać Patryka o jego pasje historyczne i wyjazd do Tokarni.
Na początek chciałem Cię zapytać skąd w ogóle się tam wziąłeś?
Cały ten wyjazd to była inicjatywa mojej mamy – nauczycielki w Zespole Szkół Centrum Kształcenia Rolniczego.
Do jakiej grupy rekonstrukcyjnej należysz?
Grupą rekonstrukcyjną bym tego nie nazwał, lecz grupą pasjonatów, kolegów z którymi zrobiłem między innymi wystawę o tematyce powstania warszawskiego.
Jakie wydarzenie odtwarzaliście w Tokarni?
W Tokarni odbyła się rekonstrukcja walk o Kielce 5 września 1939r.
Jak przygotowywałeś się do tego widowiska?
Ponieważ decyzja o wyjeździe była nagła, to zbytnio się nie przygotowałem. Lecz z pomocą przyszedł mi pan rtm. Robert Mazur, który mnie doposażył i uzbroił, a także przyjął do swojego oddziału 13 Pułku Ułanów Wileńskich.
Czy udział w takich wydarzeniach można traktować stricte jako zabawę?
W pewnym sensie tak, ale trzeba pamiętać o tym że, wykorzystywane są prawdziwe ładunki wybuchowe, a nie zawsze jest to przewidywalny materiał. Podczas wybuchów w powietrzu latała ziemia, czasem kamienie. Trzeba cały czas uważać na to co się robi.
Skąd u Ciebie zainteresowania związane z historią? Masz swój ulubiony okres historyczny? Czy regionalistyka też jest w kręgu Twoich zainteresowań?
Moje zainteresowania historią wzięły się od rodziców. Miałem pradziadka który w 1920 u boku Józefa Piłsudskiego walczył w legionach. Interesuje mnie głównie okres II wojny światowej i dzieje mojej rodzinnej miejscowości – Chrobrza.
Dziękuje za rozmowę.
Autor: pb, chroberz.info. Zdjęcia: arch. prywatne.
Od Redakcji: Zachęcam do przesyłania swoich opowiadań, wspomnień lub sugestii dotyczących kolejnych tematów, które powinny być poruszane z cyklu "Ludzie". Zachęcam również do zapoznania się z pozostałymi artykułami z tego cyklu.
Zwracam się z prośbą do naszych Czytelników o pomoc w poszukiwaniu zdjęć z "Klubu" u Pani Leżuchowej, gdzie mieściła się m.in. sala telewizyjna. Jeśli ktoś posiada takie zdjęcia lub zna osoby które mogłaby je mieć prośba o kontakt e mail: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript. lub telefoniczny 692 427 281.