zaczytani w Chrobrzu

 

Nastała zima, a z nią długie wieczory które coraz częściej spędzamy przed ekranem komórki, komputera czy laptopa. Zachęcamy do alternatywy jaką jest książka, a poniżej prezentujemy wybrane książki z fabularyzowaną historią związaną z Chrobrzem i naszymi okolicami. Pamiętajmy, że książka to dobry prezent na każdą okazję.

 

Maciej Liziniewicz: Scheda.

książka związana z Chrobrzem

Książka ukazała się na rynku wydawniczym w październiku 2017 roku. Jest to powieść historyczno-przygodowa związana z Chrobrzem i okolicami, czyli rodzinnymi stronami pisarza. W „Schedzie” współczesna fikcja miesza się z autentycznymi wydarzeniami z przeszłości. Więcej o książce opowie nam sam autor:

Opowieść, która mogła się zdarzyć. Równie prawdziwa, co fikcyjna. Czy zagadkowa historia jednego z największych polskich skarbów jest rzeczywiście rozwikłana? A może w labiryncie półprawd i kłamstw ukryta jest ścieżka dla poszukiwaczy przygód?

Zanim spróbowałem nadać książce rys fabularny, długo wertowałem stare pamiętniki. Przychodziło mi to tym łatwiej, że przekładając zapomniane strony pożółkłych wydawnictw odczuwałem dreszcz emocji znany odkrywcom. Przywracałem do życia dawno nieżyjących bohaterów, próbując sobie wyobrazić ich życie, rozterki, smutki i radości. Wszystko to, co składa się na pełnię człowieka. Na stronach „Schedy” znajdziecie Państwo w wątkach historycznych wiele autentycznych ludzi. Nie tych znanych z kart podręczników, ale takich, którzy tylko na moment zachowali się w ludzkiej pamięci i pozostali jedynie na wyblakłych kartach spisanych wspomnień. Nawet niektóre słowa, które wypowiadają bohaterowie, rzeczywiście padły. Dociekliwi mogą sięgnąć do dziewiętnastowiecznych wydań pamiętników oficerów napoleońskich, czy bliższych nam wspomnień powstańców z 1863 roku. Podążając tym śladem może wpadną na trop, którym ja szedłem? Takim odkrywcom życzę powodzenia i uśmiechów radości, kiedy odnajdą to, co pozwoliło mi ożywić na powrót kilka osób.

Tym, których bardziej cieszy sama tajemnica powiem, że jest ona jak najbardziej prawdziwa. Do dziś nierozwiązana, choć pewnie wielu historyków by się ze mną nie zgodziło. Pisząc o niej starałem się ściśle trzymać faktów, gdzieniegdzie tylko popuszczając wodze fantazji. Tak samo opisywałem miejsca. Większość z nich odwiedziłem, lub jest mi znana z przeszłości. Ta skrupulatność nadała książce walor autentyczności.

A co jest fikcją? Współczesne postacie i zdarzenia. I te pozytywne i negatywne. Mam nadzieję, że nikt nie utożsami się z bohaterami, których opisałem w krzywym zwierciadle. Bowiem wszystko to jest jedynie literacką fantazją.

Wartka akcja, zagadka która powoduje że główni bohaterowie muszą, wzorem odkrywców z serii książek spod znaku „Przygód Pana Samochodzika”, zamienić się w detektywów. Ciekawe wątki, fabuła z zaskakującymi zwrotami akcji oraz świetnie oddane realia epoki w retrospekcjach, to wszytko zadowoli najbardziej wymagające czytelnicze gusta.

 

Arkadiusz Niemirski: Pan Samochodzik i... Święty Graal.

graal

Jeśli już wspomniany został „Pan Samochodzik”, to warto zapoznać się z jedną z książek serii, którą zapoczątkował Zbigniew Nienacki, a kontynuowali inni autorzy.
Na naszą szczególną uwagę zasługuje nr 80 serii opatrzony tytułem „Pan Samochodzik i Święty Graal”. W oficjalnym opisie książki czytamy; Tajemniczy zakon krzyżowców Montjoie ukradł templariuszom z jerozolimskiej Świątyni Salomona cenną relikwię i wywiózł ją do Polski w XII wieku. Tak przynajmniej twierdzi redaktor poczytnej gazety. Wkrótce jego tropem wyruszają na poszukiwanie cennej relikwii dwie grupy nastolatków (dziewczyny kontra chłopaki), rywalizujące ze sobą w ramach projektu wychowawczego Ministerstwa Edukacji.

Konsultantem męskiej ekipy zostaje Paweł Daniec, a żeńskiej ambitna i atrakcyjna nauczycielka z Żoliborza, Mira Błażejczyk. Przygoda rozpoczyna się w Szydłowcu, gdzie na murze kościoła odkryto ryt krzyżowca. Kolejne wskazówki znajdują nasi bohaterowie w różnych miejscach Gór Świętokrzyskich. To zakonnicy Montjoie w obawie przed zemstą templariuszy posłużyli się szyfrem wskazującym miejsce ukrycia skarbu. Do akcji wkraczają także cudzoziemcy, wysłannicy Zakonu Czarnych Templariuszy. Paweł przypuszcza, że tą relikwią może być legendarny Święty Graal.

Dużym atutem tego wydania jest fakt, że akcja rozgrywa się również na Ponidziu. Bohaterowie odwiedzają miedzy innymi Zagość oraz Pińczów, a w tle pojawia się także... Chroberz (chociaż odmiana nazwy naszej miejscowości przez autora pozostawia dużo do życzenia. Na pewno nie czytał naszego artykułu pt. Chrobrzanka czy chrobrzowianka? Chrobrzanin czy chrobrzowianin? :-)

 

Jan Chruśliński: Z Chrobrza na wojenną tułaczkę.

Jan Chruśliński

Książka z gatunku beletrystyki, której główny bohater pochodzi z Chrobrza.

Major Zgrzebnicki swoje najlepsze lata – lata młodości złożył na ołtarzu ojczyzny. Kształtował swój charakter najpierw jako młody chłopiec w Polskich Drużynach Strzeleckich, później jako żołnierz Legionów Piłsudskiego, uczestnik walk I wojny światowej, obrońca Lwowa, dowódca batalionu w Korpusie Ochrony Pogranicza, uczestnik Kampanii Wrześniowej 1939 roku, i wreszcie jako jeniec wojenny Oflagów w Gross Born i Sandbostel na terenie Niemiec. Każdy rozdział książki jest niezwykłą nauką i wzorem dla współczesnych młodych ludzi jakimi wartościami powinni się w życiu kierować.

Z niezwykłą starannością odwzorowana została rodzinna miejscowość majora Zgrzebnickiego, czyli nasz Chroberz – zarówno położenie, zabudowa, piękno przyrody, meandry Nidy, jak również jej mieszkańcy. Czytając książkę, przed oczami przewijają się, pola i sady odurzające zapachem kwiatów, które niepodzielnie ogarniały swym całunem wieś i okolice. Nie zabrakło również odniesień do innych miejscowości Ponidzia, które autor opisuje z równym pietyzmem. Świadczy to o miłości autora do tych ziem i dużym szacunku dla czytelnika.

 

Józef Morton: Wielkie przygody małego ancykrysta.

józef morton

Dla mnie książka genialna, którą w szkole podstawowej przeczytałem jednym tchem. I do dzisiaj, obok „Robinsona Crusoe”, „Przygód Tomka Sawyera”, czy też „Chłopów” należy do moich ulubionych tytułów. „Wielkie przygody....” to historia chłopca w wieku 13 lat, którego nieprawdopodobne przygody, osadzone w scenerii rodzinnej wsi (Chroberz) i okolicznych wiosek, przyprawiają o ból głowy jego rodziców, na co dzień pochłoniętych ciężką pracą w polu u dziedzica.

Psoty małego Zybuły zmuszają go do ucieczki z rodzinnej miejscowości i odtąd rozpoczyna się jego wędrówka, pełna dramatycznych przygód. W książce odnajdziemy miejsca, które dzisiaj możemy odwiedzić w Chrobrzu (tematyczna ścieżka śladami „małego ancykrysta” po miejscowości np. dla uczniów, byłaby chyba dobrym pomysłem); drewniana dzwonnica, park dworski, pałac Wielopolskich, kąpielisko nad Nidą, stara szkoła i wiele innych.

 

Henryk Kawiorski: Żelazo i rdza.

Henryk Kawiorski

Powieść której akcja rozgrywa się we wsi łudząco przypominającej z opisu Chroberz. Na potrzeby powieści autor nadał jej nazwę Międzymoście. We wsi jest kościół, remiza, Dom Ludowy, dwa sklepy GS, w pobliżu przepływa rzeka, niedaleko jest również las.

Losy bohaterów są niezwykle ciekawe, choć dość przerysowane dla podkreślenia prowincjonalnej rzeczywistości, w której rozgrywa się akcja. Nie brakuje wątków obyczajowych; romansów, lokalnej polityki, czyli wszystkiego czym żyje się na co dzień, choć w nieco krzywym zwierciadle.

Powieść bardzo dobrze się czyta, tym bardziej, że tłem jest Ponidzie (Chroberz, Pińczów, Wola Chroberska, i inne okoliczne miejscowości). Historię opowiadaną przez Kawiorskiego porównałbym do współczesnej wersji reymontowskich „Chłopów”.


W pracach takich pisarzy jak Józef Morton czy Henryk Kawiorski znajdziemy liczne odniesienia do Chrobrza i okolic. Nic dziwnego, obydwaj pochodzą z naszej miejscowości. Dlatego w powyższym artykule podaliśmy tylko po jednej książce ich autorstwa, ale zapraszamy do innych, równie ciekawych.

Jeśli macie jakieś tytuły, które według Was powinny się znaleźć w kolejnym zestawieniu to zapraszamy do komentowania lub kontaktu z nami w prywatnych wiadomościach.

Autor: Paweł, Rafał Bochniak, chroberz.info