Kordonki, mulina, kanwa, wzory… dla niewtajemniczonych brzmi to niczym sekretny kod, tymczasem są to słowa-klucze, które pomagają zrozumieć pewną sztukę, banalną z pozoru, a jednak godną podziwu. Szydełko, haft, wyszywanka – czy komuś ogóle w kojarzą się one ze sztuką? Być może niewielu, a tymczasem śmiało można by nazwać je dziełami sztuki, a ich autorów – artystami. Czy bowiem dzieła znajdziemy tylko w muzeum lub galerii i czy artystami są tylko ci, którzy dzierżą w dłoni pióro, pędzel lub dłuto? Może jednak powinniśmy nieco skłonić głowę i zajrzeć pod dach pozornie zwyczajnego człowieka, aby odkryć, że i tam znajdują się wywołujące nasz zachwyt rzeczy, które on sam stworzył. Sztuka wszak niejedno ma imię – pozwólmy więc sobie na poznawanie kolejnego z nich i  czerpanie z tego przyjemności, mądrości oraz inspiracji do własnych działań.

Całość rozmowy Joanny Guzikowskiej z Panią Sulimir oraz zdjęcia na stronie Parafii Chroberz pod adresem: www.parafia.chroberz.info