Temat hodowli koni ostatnio jest popularnym wątkiem w naszych mediach, więc nie mogło go zabraknąć w naszym serwisie ;-)
Nie będę jednak rozwodził się na temat zmian personalnych w stadninach koni arabskich, ale o ciekawym dokumencie, który ostatnio został znaleziony w naszym rodzinnym archiwum, tj. dowodzie tożsamości konia z końca lat 40-tych dwudziestego wieku.
Dowiadujemy się z niego o pierwszym właścicielu, płci konia, dokładnym umaszczeniu i cechach szczególnych, miejscu postoju konia, a także informacje o zmianie właściciela oraz wynikach oględzin weterynaryjno – sanitarnych, które w tym przypadku przeprowadził znany doktor Cwakliński z Pińczowa.
Na kolejnych kartach znajdujemy dane dotyczące stanowienia klaczy oraz orzeczeniach do zdatności konia do celów wojskowych.
Z przekazów do których udało mi się dotrzeć wynika, że klacz miała swój epizod w działaniach II wojny światowej. Na sygnał strażackiej trąbki reagowała próbą zerwania się do galopu.
Przeszukujmy swoje rodzinne archiwa, szuflad i strychy, kto wie co się jeszcze w nich znajduje :-) Zachęcam do zapoznania się z pozostałymi artykułami z cyklu "Zapomniane - znalezione" [Zobacz]
Autor: Paweł, chroberz.nfo