Sygnałem dla uczestników biegu do startu był strzał z armaty. Tak efektownie rozpoczęto bieg "Tropem Wilczym", który odbył się w lasach chroberskich.
O wydarzeniu opowiada Anna Steckiewicz, szefowa pińczowskiego hufca ZHP. Przed laty zapoczątkowała tę inicjatywę w powiecie pińczowskim.
- Bieg Tropem Wilczym organizuję od trzeciej edycji. Kiedy w 2014 roku po raz pierwszy włączyliśmy się do biegu, udział brało 70 miast i jedna wieś - Chroberz. Dzisiaj biegnie już prawie każde miasto w Polsce oraz wiele za granicą. Od kiedy zostałam komendantką hufca ZHP, razem z harcerzami biegniemy, aby w ten sposób uczcić pamięć żołnierzy wyklętych - mówi Anna Steckiewicz.
Wydarzenie swoim patronatem objęło Nadleśnictwo Pińczów. Pozdrowienia dla uczestników przesłał wojewoda świętokrzyski Zbigniew Koniusz.
Tegoroczne uroczystości rozpoczęły się mszą świętą w kościele parafialnym w Chrobrzu, następnie w leśnej scenerii odbył się bieg, by oddać hołd bohaterom.
Po odśpiewaniu hymnu, sygnał do startu z armaty oddał rekonstruktor historyczny Janusz Głombiński. Trasa liczyła 1963 metry, jet to symboliczna data śmierci ostatniego żołnierza wyklętego Józefa Franczaka, noszącego pseudonim Lalek.
Pobiegli harcerze z 1 Wielopoziomowej Chroberskiej Drużyny Harcerskiej, 4 Drużyny Starszoharcerskiej imienia Marii Curie-Skłodowskiej przy Szkole Podstawowej numer 1 w Pińczowie, Drużyny Harcerskiej imienia Jana Pawła II przy Szkole Podstawowej numer 2 w Pińczowie oraz mieszkańcy powiatu pińczowskiego i przedstawiciele instytucji - Świętokrzyskich i Nadnidziańskich Parków Krajobrazowych, Nadleśnictwa Pińczów oraz pińczowskiego muzeum.
Autor: pb, chroberz.info na podstawie Echa Dnia oraz ZHP.