Za oknami śniegu praktycznie już nie ma, a to na pewno nie cieszy młodych pasjonatów sportów zimowych z Chrobrza. Kto by się spodziewał, że na tak typowo nizinnym terenie, zwanym Ponidziem, będziemy mogli oglądać skoki narciarskie „na żywo”!

Grupa młodzieży w różnym wieku (od szkoły podstawowej do szkoły średniej) zbudowała skocznie i do późnych godzin nocnych szlifowała technikę :-)

Jak powiedział naszemu serwisowi Kuba - jeden z inicjatorów tego przedsięwzięcia – Podobne skocznie budowaliśmy już od czterech lat, jednak w tym roku skocznia jest największa. Ma trzy i pół metra i budowaliśmy ją aż 5 dni!

Mimo, iż frajda ze skoków jest niesamowita i wszystko traktowane tylko i wyłącznie w kategoriach amatorskich, to nie może się również obyć bez rywalizacji. - Rekord w długości oddanego skoku to 5 metrów i należy do mnie i do kolegi Grześka - dodaje Kuba.

Obejrzeliśmy obiekt i na pierwszy rzut oka można powiedzieć, ze konstrukcja przypomina nam skocznie w Wiśle – Malince :-) Dlaczego? Ponieważ tak jak obiekt w rodzinnej miejscowości Adama Małysza, „przechodzi” przez asfaltową drogę. Na szczęście jest to mało uczęszczana dróżkach i nie stanowi zagrożenia dla młodych narciarzy.

Chroberscy pionierzy w skokach narciarskich są bardzo usportowieni, na co dzień uprawiają różne dyscypliny sportu, m.in. piłkę nożną w miejscowym Strzelcu Chroberz i potwierdza to regułę, że jeśli ktoś ma sportowego bakcyla to odnajdzie go w każdej dyscyplinie. Nawet tak ekstremalnej w naszych warunkach jak skoki narciarskie.

 

 

Źródło: