Dotarła do nas smutna wiadomość o śmierci Jana Walochy. Mieszkańca Niegosławic, autora wspomnień „Z Jurkowa do Niegosławic” wydanych w 2012 roku staraniem Ośrodka Kulturalno-Historycznego „Beldonek” Pałac Wielopolskich w Chrobrzu.

Pan Jan – rocznik 1929, w barwny sposób opisał kolejne etapy swojego życia na naszym pięknym Ponidziu. Charakter swoistego pamiętnika świetne oddają słowa kieleckiego dziennikarza Ryszarda Biskupa - Kolejna książka, która zarwała mi całą długą noc. Żadna tam literatura kręcąca snobów, krytyków, żaden tam tekst nad którym rozpływają się recenzenci. Tylko pamiętnik, zwykły, garście chaotycznych wspomnień z długiego, liczonego na ponad osiemdziesięcioletnie życie autora. Namacalny dowód na powtarzaną do znudzenia tezę, że każdy człowiek nosi w sobie epicką opowieść o czasach w których przyszło mu żyć. Nie ma najmniejszych wątpliwości, że Jan Walocha nie jest literatem, ale praktycznie wszyscy - poza co najwyżej dwoma - kieleccy literaci powinni u pamiętnikarza z Ponidzia terminować z elementarnych zasad narracji i kompozycji, nie mówiąc o, sensowności wypowiedzi czy kultury słowa.

Jego osobę nakreślił we wstępie do jego książki Adam Ochwanowski; …chłop z dziada pradziada, namówiony przez wnuczka Radka, aby napisał wyjątkowy pamiętnik. Zawarł w nim nie tylko barwne losy swojego pokolenia, ale także historię regionu, o który upominał się w swej twórczości Adolf Dygasiński – ojciec polskiego naturalizmu.

Pan Jan pozostanie w naszej pamięci.

Msza Święta pogrzebowa odbędzie się 25.10.2016r. o godz. 15:00 w kościele parafialnym w Złotej.

Autor: pb, chroberz.info

Walocha

okładka książki Walochy