Ucieczka przed policją zakończyła się dla kierowcy BMW dachowaniem – opowiadają stróże prawa. Do pościgu doszło w sobotnie popołudnie w powiecie pińczowskim.

Kilka minut po godzinie 17 w sobotę policjanci dostali sygnał ze stacji paliw przy ulicy Batalionów Chłopskich w Pińczowie. Dzwoniąca osoba alarmowała, że chwiejący się na nogach, najprawdopodobniej nietrzeźwy mężczyzna, zamierza odjechać samochodem marki BMW.

Patrol ruchu drogowego wypatrzył na trasie samochód odpowiadający opisowi. Policjanci relacjonują, że kierowca BMW zignorował wezwanie do zatrzymania i zaczął się pościg.

- Przed miejscowością Młodzawy Duże prowadzący stracił panowanie nad BMW. Samochód zjechał na pobocze i dachował – opowiadają policjanci.

Wozem jechał 40-latek (z gminy Złota). Po dachowaniu miał ranę w okolicach nosa, został więc przetransportowany do szpitala. Policjanci relacjonują, że mężczyzna, od którego czuć było silną woń alkoholu, odmówił dmuchnięcia w alkomat, pobrano mu więc krew do przebadania na zawartość alkoholu.

Źródło: własne, minos, Echo Dnia, http://www.echodnia.eu/apps/pbcs.dll/article?AID=/20120624/POWIAT0108/120629391